Stefan Szary
  Hannah Arendt (1906-1975)
 

HANNAH ARENDT - MYŚLICIELKA I WIEK XX

POZNAŃSKIE STUDIA POLONISTYCZNE
SERIA LITERACKA NR 37 (2020)


ZAGADNIENIE MYŚLENIA I ODPOWIEDZIALNOŚCI
W FILOZOFICZNEJ REFLEKSJI HANNAH ARENDT

pressto.amu.edu.pl/index.php/pspsl/article/view/24878/22891 

pressto.amu.edu.pl/index.php/pspsl/issue/view/1673



Fot. Stefan Szary, Heidelberg, 2007

KONFERENCJA NAUKOWA W INSTYTUCIE FILOLOGII
UNIWERSYTETU IM. ADAMA MICKIEWICZA W POZNANIU


   W dniu 09 maja 2017 roku w Instytucie Filologii Polskiej UAM w Poznaniu odbyła się interdyscyplinarna konferencja naukowa: Hannah Arendt – myślicielka i wiek XX. Uczestnicy wysłuchali dziewięciu referatów, które zostały wygłoszone w dwóch sesjach, każdorazowo zakończonych ciekawą dyskusją. Szczególną cechą konferencji, oprócz zróżnicowanych tematycznie wystąpień, było stworzenie wyjątkowej atmosfery, którą można by określić świątecznym dniem Hannah Arendt. Wzajemna życzliwość, otwarcie oraz prawdziwe zainteresowanie służyły twórczej wymianie myśli i ukazywaniu pogłębionych, a nawet nowych perspektyw w odniesieniu do zagadnień podjętych w wystąpieniach.

   Pierwszy wykład, zawierający wiele ciekawych polemik z poglądami Arendt, wygłoszony został przez prof. Joannę Tokarską-Bakir. Temat wystąpienia: Hannah Arendt i definicja antysemityzmu.

   Szczególną uwagę zwróciłem na wykład, podczas którego prof. Wiesław Ratajczak wskazał na zagadnienie resentymentu oraz na rolę jaką odgrywa on także i dziś. Zaciekawiło mnie pytanie, które w dyskusji zadałem Profesorowi i uczestnikom, czy czynność myślenia, która według Arendt nie jest jedynie działaniem intelektu, lecz jest przede wszystkim działaniem rozumu myślącego, tzn. poszukującego odpowiedzi na pytanie o sens, wystarczy do tego, by skutecznie przezwyciężyć zarówno skutki jak i sam zagrażający człowiekowi resentyment? Niepokoi mnie to, czy resentyment nie zagnieżdża się w człowieku tak głęboko, że – mówiąc obrazowo – nawet myślenie nie jest w stanie go dotknąć i pokonać.

    Innym ciekawym zagadnieniem jest pytanie pojawiające się w odniesieniu do wystąpienia dr. Pawła Panasa, czy mówić o banalności zła, można także powiedzieć o banalności dobra? Prof. Kuczyńska-Koschany przedstawiła propozycję zawierającą nie tyle banalność, ile trywialność w odniesieniu do dobra. Przy tej okazji w mojej pamięci uobecniła się refleksja ks. prof. Józefa Tischnera, który ukazywał dobro w szczególnym horyzoncie metafizycznym.

    Podczas przerwy obiadowej dyskusje nie umilkły, a jedyne chwile milczenia miały miejsce podczas przełykania posiłku. Z prof. Joanną Tokarską-Bakir rozmawialiśmy o dobru, raz jeszcze pytając o źródło wszelkiego dobra.

    Sesję drugą rozpoczął bardzo ciekawy wykład dr. Krzysztofa Koca na temat edukacji humanistycznej. Ten wątek, wypływający z troski o kształcenie humanistyczne, stał się głównym tematem późniejszej dyskusji.

  Dr Joanna Roszak uchwyciła aktualność przesłania Hannah Arendt w odniesieniu do zagadnienia zawartego w słowie: uchodźca. Gdyby kiedyś nie przyjęto Arendt-uchodźcy i nie dano jej schronienia, domu, możliwości życia i rozwoju, nie byłoby spotkania, podczas którego także ten wątek nie powinien zostać przemilczany. Uchodźca to nie słowo, lecz człowiek, tak jak Arendt, potrzebujący konkretnego wsparcia w sytuacji zagrożenia, wobec którego jest bezbronny i bezradny. W tym punkcie szczególnie mocno odezwał się we mnie Lévinas wraz z jego bezwarunkowym żądaniem odpowiedzialności za innego.

  Wystąpienie z pierwszej sesji mgr Beaty Koper nałożyło mi się z wykładem z drugiej sesji mgr Darii Nowickiej skupiając moją uwagę na zagadnieniu czasu. Denken ist Nach-denken – uważała Arendt. „Wciąż od nowa” w odwołaniu do tego, co już było. Swoiste uobecnienie przeszłości. Kategoria „powtórzenia” dogłębnie była analizowana przez Sørena Kierkegaarda, którego filozofię Arendt bardzo dobrze znała. Moje pytanie zapytywało o to, co znajduje się pomiędzy – między myśleniem a na-myśleniem (rozważaniem, prze-myślaniem)? Tym, co jest pomiędzy jest życie, sumienie, świat ludzkich wartości, wszelkie pojęcia, które naprawdę są, o ile żyją, to znaczą nie zostają pozbawione istotnego charakteru dynamicznego. W umyśle pojawiły się także dwa niezwykle ważne pojęcia: miłość i wyobraźnia.

   Ostatni wykład stanowił dla mnie zagadkę. Co ma na myśli prof. Katarzyna Kuczyńska-Koschany – zastanawiałem się – gdy w zapowiedzi swego wystąpienia mówi: Arendt i sobowtóry? Odpowiedź była jasna: niejeden raz próbowano przedstawić postać Arendt w sztukach teatralnych i filmowych. To zaproszenie do uważnego obejrzenia kolejny raz zarówno Rzeczy o banalności miłości Savyona Liebrechta, jak i biograficzną opowieść o Hannah Arendt w reżyserii Margarethe von Trotta, gdzie główną rolę zagrała Barbara Sukowa.

    Zagadnieniu poświęconemu Dramatowi odpowiedzialności w refleksji Hannah Arendt starałem się nadać charakter filozoficzno-egzystencjalny, odwołując się zwłaszcza do Życia umysłu, Odpowiedzialności i władzy sądzenia, a także Kondycji ludzkiej i przedstawiłem go jeszcze w pierwszej części konferencji.

  Szczególne słowa podziękowania należą się prof. Katarzynie Kuczyńskiej-Koschany, która organizując i czuwając nad przebiegiem konferencji, zorganizowanej w Instytucie Filologii Polskiej UAM w Poznaniu, stworzyła wspaniałą możliwość pogłębienia wiedzy o Hannah Arend i spotkania się w atmosferze życzliwości i radości.



 
12.05.2017


 
   
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja