Stefan Szary
  Jak pokonać pułapki dzisiejszego zniewolenia? - O "Wyzwoleniu" wg Martina Heideggera
 
 
JAK POKONAĆ PUŁAPKI DZISIEJSZEGO ZNIEWOLENIA?
O WYZWOLENIU WEDŁUG MARTINA HEIDEGGERA

„Szlachetność byłaby istotą myślenia (Denken),
 a wraz z tym dziękczynienia (Danken).”

                                                                Martin Heidegger 


Artykuł w: 
Wolni i Solidarni 
           Między Ideą a Praktyką
           Kwartalnik Społeczno-Polityczny
           Zima 2024 nr 4 (8)

Redaktor naczelny: prof. dr hab. Krzysztof Brzechczyn 

***

JAK POKONAĆ PUŁAPKI DZISIEJSZEGO ZNIEWOLENIA?
O WYZWOLENIU WEDŁUG MARTINA HEIDEGGERA
 
Szlachetność byłaby istotą myślenia (Denken),
a wraz z tym dziękczynienia (Danken)[1].

Martin Heidegger[2] uważa, że człowiek – Dasein – spętany jest siecią rozmaitych zniewoleń. Pułapki zniewoleń czyhają na człowieka nawet w tych miejscach, w których najmniej się ich spodziewa. Bycie zniewolonym stanowi realne zagrożenie, lecz gdy się go nie dostrzega, wydawać się może, że wcale go nie ma. I właśnie wtedy jest ono najgroźniejsze. W związku z tym warto postawić dwa ważne pytania: co stanowi źródło zniewoleń dzisiejszego człowieka? oraz: w jaki sposób człowiek może się bronić przed grożącym mu zniewoleniem? 

1. Problematyka filozoficzna Martina Heideggera
 
Filozoficzna tematyka Martina Heideggera koncentruje się wokół dwóch ważnych problemów filozoficznych. Pierwszy z nich dotyczy pytania: Co znaczy być? Odpowiedzią Heideggera na to pytanie jest „analityka Da-sein”, zawarta przede wszystkim w dziele „Bycie i czas” – („Sein und Zeit” – 1927 r.). Drugi problem dotyczy kwestii: Co znaczy myśleć? Heidegger rozważał to zagadanie między innymi podczas wykładów prowadzonych na Uniwersytecie we Fryburgu Bryzgowijskim w roku akademickim 1951/52. Zostały one opublikowane pod tytułem „Co zwie się myśleniem?” – („Was heißt Denken?” – 1952 r.).
W roku 1955 Heidegger wygłosił mowę z okazji 175. rocznicy urodzin kompozytora Conradina Kreutzera w mieście Meßkirch, które jest położone w Górnej Szwabii, nad rzeką Ablach. Została ona wydana pod tytułem „Wyzwolenie” – („Gelassenheit” – 1959 r.). Tekst ten uważany jest za kluczowy dla tzw. „późniejszego okresu” filozoficznej twórczości Martina Heideggera.

2. Gelassenheit
 
Niemieckie słowo Gelassenheit można tłumaczyć na język polski jako: ukojenie, opanowanie, uwolnienie, a także – wspomniane już wcześniej – wyzwolenie. Wspólnym mianownikiem wszystkich tych terminów wydaje się być odczucie spokoju. Ukojenie przynosi ulgę. Opanowanie wprowadza ład, wskazując przy tym na przezwyciężenie jakiegoś chaosu. Uwolnienie owocuje odczuciem lekkości. Wyzwolenie wyswobadza z jakiegoś zniewolenia. Poczucie ulgi, ładu, lekkości oraz wyswobodzenia wprowadza w życie uczucie spokoju.
W świecie dotkniętym stresem, zabieganiem, zaniepokojeniem, odczucie spokoju współbrzmi z poczuciem bycia wolnym. Oczywiście, odczucie spokoju nie jest dokładnie tym samym, co poczucie bycia wolnym, niemniej, gdy człowiek czuje się wolnym, czuje się także w pewien sposób spokojnym. I za tymi dwoma stanami: odczuciem spokoju i poczuciem bycia wolnym, dzisiejszy człowiek nierzadko tęskni. Chorobą współczesności, a raczej jedną z poważniejszych chorób egzystencji, jest chroniczny brak spokoju i poczucie zniewolenia. Choroba ta obciąża egzystencję, naznacza ją i stygmatyzuje. 

3. Dasein
 
Według Heideggera „człowiek jest istotą myślącą, to znaczy rozważającą”[3]. To pozornie oczywiste stwierdzenie odnosi się do problematyki dotyczącej myślenia. Czym jest myślenie? Myślenie jest na-myślaniem – Denken ist Nach-denken. Myślenie jest namyślaniem, rozważaniem, kontemplacją, medytacją. W tym ujęciu jest ono zdolnością człowieka do podziwu, to znaczy zdolnością zarówno do zadumania w postaci zachwytu („Jakże niesamowite jest życie?”), jak i do zadumania w postaci zadziwienia („Jakże kruche jest życie?”). Myślenie kontemplacyjne – pisze Heidegger – „domaga się dłuższego ćwiczenia. Potrzebuje znacznie subtelniejszej troski aniżeli jakiekolwiek autentyczne rzemiosło. Musi jednak też niczym rolnik umieć wyczekiwać na wschodzenie i dojrzewanie zasiewu”[4]. „Kontemplacyjny namysł” charakteryzuje się bezinteresownością (myślenie nic tu nie wytwarza, nie produkuje, nie konstruuje), co nie oznacza wcale jego bezowocności (bezpłodności).
Drugim rodzajem myślenia, na które wskazuje Heidegger, jest „myśl rachująca”[5]. Myślenie rachujące filozof opisuje następująco:
 
Rachujące myślenie kalkuluje. Kalkuluje bezustannie nowe, coraz bardziej obiecujące i korzystne możliwości. Rachujące myślenie skacze od jednej szansy do drugiej. Rachujące myślenie nigdy się nie wycisza, nie prowadzi do namysłu. Rachujące myślenie nie jest myśleniem kontemplacyjnych, myśleniem, które namyślałoby się nad sensem rządzącym wszystkim, co jest[6].
 
Rachujące myślnie skutecznie przemienia rzeczywistość, tworząc wciąż nowe rzeczy. Poprawia jakość życia w tym świecie. Jest zanurzone w pragmatyce zmian, przemian, ale także panowań. Zapanowanie nad rzeczą, nad przyrodą, nad kosmosem, nad człowiekiem, rozumiane jest także jako ujarzmienie – ujarzmienie rzeczy, przyrody, kosmosu, człowieka. Myślenie rachujące jest spektakularne, powszechnie pożądane i nauczane. Dzięki niemu człowiek potrafi zmieniać świat, realizując coraz to nowe możliwości. Dzięki niemu człowiek w ogóle działa. Lecz czy naprawdę wie po co? Czy wie, w jakim kierunku działania te zmierzają? Czy ma świadomość sensu swoich działań? I po co w ogóle je podejmuje?

4. Ucieczka ku bezmyślności
 
W tym miejscu odsłania się swoisty paradoks współczesności. Bieg „do przodu” staje się zarazem „ucieczką od”. Bieg myślenia rachującego (ruch wprzód) jest ucieczką od myślenia kontemplacyjnego. Pisze Heidegger:
 
Człowiek dzisiejszy ucieka przed myśleniem. Ta ucieczka-przed-myśleniem jest podstawą bezmyślności. Ucieczka przed myśleniem tym się odznacza, że człowiek nie chce jej ani zobaczyć, ani otwarcie się do niej przyznać. Człowiek dzisiejszy będzie się wręcz wypierał tej ucieczki od myślenia, będzie twierdził, że jest przeciwnie[7].
 
Obstając przy myśleniu rachującym, które efektywnie zmienia rzeczywistość, człowiek wypiera zarazem potrzebę myślenia kontemplacyjnego – jako czegoś bezużytecznego, nienaukowego, niepragmatycznego, pustego: „Po co komu dziś potrzebna filozofia?”. Człowiekowi dzisiejszemu (w pewnym uogólnieniu) ani przez myśl nie przejdzie, że będąc zanurzonym w myśleniu rachującym, zanurza się zarazem w bezmyślności. Wewnątrz człowieka dzisiejszego powstaje wręcz protest przeciwko tak niedorzecznemu postawieniu całej sprawy. A zatem Heidegger, filozofia (wyłączając z tego ujęcia pragmatyzm i jemu podobne), a także wszelkie formy bezinteresownego namysłu kontemplacyjnego jawią się jako po prostu niedorzeczne.

5. Ubóstwo myślenia
 
Heidegger jak dobry lekarz – niezrażony emocjonalną, negatywną opinią – opisuje stan choroby dalej: „Nie łudźmy się! Wszystkim nam doskwiera ubóstwo myślenia, nawet tym, dla których myślnie jest niejako profesją. Wszyscy nazbyt łatwo stajemy się bez-myślni”[8].
Co jest powodem takiego stanu rzeczy? Dlaczego miałby on dotykać w szczególny sposób człowieka dzisiejszego? Heidegger zwraca uwagę na czas – ściślej: na sposób przeżywania czasu przez człowieka współczesnego. Nierzadko usłyszeć można zdania: „nie mam czasu”, „żyję w biegu”, „jestem zagoniony”, „już jestem spóźniony”, „nie wyrabiam się”. Dlatego produkuje się coraz szybsze samochody, samoloty, autostrady, coraz doskonalsze połączenia internetowe, światłowodowe itp. Komunikaty docierają do umysłu człowieka nieustannie, zmieniając się co kilkanaście sekund w niepoliczalnych ilościach. Wydawać by się mogło, że w społeczeństwie dzisiejszym – określanym jako e-society (społeczeństwo informacyjne) – grozić może człowiekowi wiele, lecz nie ubóstwo informacji i myślenia. A jednak choroba bezmyślności, jak pandemia, opanowuje dzisiejszy świat.
 
Bezmyślność – pisze Heidegger – jest nieproszonym gościem, który w całym dzisiejszym świecie pojawia się i znika. Wszystko bowiem przyjmuje się dzisiaj do wiadomości zbyt szybko i bezkrytycznie. Równie szybko, w tej samej chwili zapominamy wszystko, co przyjęliśmy. W ten sposób jedna impreza goni następną[9].
 
Życie stało się bieganiną z imprezy na imprezę, nie pamiętając o tym, co, kiedy, z kim i gdzie się wydarzyło, ani też dlaczego…

6. Wykorzenienie i zniewolenie
 
Według Heideggera, ludziom epoki współczesnej, których charakterystyczną cechą stało się ciągłe zabieganie, „grozi utrata zakorzenienia”[10]. Przestają mieć znaczenie miejsca takie jak: dom, kraj, w którym się człowiek urodził i do którego jeszcze-należy lub już-nie-należy. Umysł człowieka nie jest „na miejscu”, lecz ciągle w biegu, nieustannie „gdzieś indziej”. I nie chodzi tutaj o pasję odkrywania, podróżowania i poznawania. Chodzi raczej o ciągłą ucieczkę i poczucie wyobcowania, nie-swojości. Skąd to poczucie?
 
[Ludzie] są nieustannie „czarowani” programami radiowo-telewizyjnymi. Czasem jakiś film wciąga ich w obcy, często tylko zwykły krąg wyobrażeń, pozorujący świat, który światem nie jest, którego nie ma. Wszędzie dostępna jest „Gazeta Ilustrowana”. Wszystko to, czym współczesne, mechaniczne narzędzia informacji nieustannie nęcą, atakują i zamęczają człowieka, jest mu dziś o wiele bliższe od własnego pola uprawnego wokół zagrody, bliższe od niebios nad ziemią, bliższe od naturalnego rytmu dnia i nocy, bliższe od obyczaju we wsi, bliższe od tradycji ojczystego świata[11].
 
Powyższe słowa Heidegger napisał niespełna siedemdziesiąt lat temu. Dzisiejszy obraz świata wygląda nieco inaczej: wszechobecne mini-komputery i smartfony, ludzie zapatrzeni w ekraniki, odłączeni od świata zewnętrznego dźwiękami wpływającymi z urządzeń technicznych wprost do ich uszu, pasażerowie komunikacji miejskiej, nierzadko nawet kierowcy z „komórką w ręku”, śledzący drogę a zarazem ekran non stop aktywnego urządzenia… 
W jakim świecie żyje dzisiejszy człowiek? Jest to „świat-konstrukcja”, owoc myślenia rachującego.
 
Świat – pisze Heidegger – jawi się teraz jako przedmiot, atakowany przez rachujące myślenie, któremu nic już nie ma się oprzeć. Natura staje się jedną gigantyczną stacją benzynową, źródłem energii dla współczesnej techniki i przemysłu. Ten z gruntu techniczny stosunek człowieka do całego świata powstał w XVII wieku w Europie i jedynie w niej. Innym częściom świata był on długo nieznany. Pozostawał całkiem obcy wcześniejszym epokom i dziejom ludów[12].
 
Ludzie stają się coraz bardziej nieobecni „tu i teraz” – nieobecni w czasie i przestrzeni. Zatopieni w obrazkach świata social-mediów, coraz mniej uczestniczą świadomie w czasoprzestrzeni „wokół nich”, nie dostrzegając tego, czym jest – jeśli jeszcze jest – Natura.

7. Źródła problemu
 
Człowiek wolny, uważał francuski filozof Henri Bergson, to człowiek, który potrafi wziąć w posiadanie siebie. Człowiek zniewolony, to człowiek, który posiadany jest przez innego lub przez to, co inne – choćby przez technikę, urządzenia informatyczne, smartfony... Przerażenie Heideggera nie dotyczy tego, „że świat staje się coraz bardziej stechnicyzowany”[13]. Źródło, a raczej źródła przerażenia tkwią w czymś innym. W czym?
Pierwszym z nich, uważa Heidegger, jest „nieprzygotowanie człowieka na to przeobrażenie świata”[14]. Dostrzec to można w coraz bardziej spóźnionych głosach np. etyków, w odniesieniu np. do możliwości sztucznych inteligencji – AI. Z jednej strony podnoszony jest alarm i ostrzeżenia specjalistów: „AI może doprowadzić do wyginięcia ludzi”, z drugiej brak regulacji (lub dopiero ich tworzenie – i już spóźnione) w chwili, gdy AI z każdym dniem staje się procesem coraz bardziej zaawansowanym i powszechnym. W liście otwartym trzynastu byłych pracowników gigantów technologicznych napisało:
 
Wierzymy w potencjał technologii sztucznej inteligencji, która może przynieść ludzkości bezprecedensowe korzyści. Rozumiemy również poważne zagrożenia stwarzane przez te technologie, takie jak dalsze umacnianie istniejących nierówności, manipulację i dezinformację, a także utratę kontroli nad autonomicznymi systemami sztucznej inteligencji, co może doprowadzić do wyginięcia ludzi[15].
 
 A zatem, warto powtórzyć: „nieprzygotowanie człowieka na to przeobrażenie świata”[16].
Drugim źródłem przerażenia, pisze Heidegger, jest „niezdolność do podjęcia poprzez myślenie kontemplacyjne rzeczowego sporu z tym, co nas czeka w tej epoce”[17]. Heidegger ma na uwadze niebezpieczeństwo niekontrolowanego rozwoju epoki atomowej, lecz nie zatrzymuje się tylko na tym przykładzie. Wyjaśnia: „Nie bierze się pod uwagę tego, że poprzez środki techniki szykowany jest atak na życie i na istotę człowieka, atak, w porównaniu z którym niewiele znaczy wybuch bomby wodorowej”[18]. A zatem: zdolność tworzenia i niezdolność myślenia (rozumianego jako zdolność na-mysłu).

8. Droga ku uzdrowieniu
 
Tam, gdzie myślenie rachujące dostrzega swoje ograniczenia i zderza się z własną niemocą, tam myślenie filozoficzne (kontemplacyjne, na-mysł) podejmuje próbę odsłonięcia rozwiązania pozornie niemożliwego. Kryje się w nim odpowiedź na pytanie: czy filozofia rozumiana jako myślenie kontemplacyjne jest w dzisiejszym świecie w ogóle potrzebna? „Być może to – pisze Heidegger – czego […] tak szukamy, leży bardzo blisko, tak blisko, że nader łatwo możemy to przeoczyć. Droga bowiem do tego, co bliskie, jest dla nas ludzie zawsze drogą najdalszą i dlatego najtrudniejszą. Droga ta jest drogą namysłu”[19]. Podejmując trud wkroczenia na tę właśnie drogę, nic nie jest z góry przesądzone. Ale nie jest też wykluczone, że odsłoni się możliwość rozwiązania węzła gordyjskiego.
Wskazując dwa źródła problemu, trzeba próbować wraz z Heideggerem odsłonić dwa możliwe rozwiązania. Pierwsze z nich Heidegger określa jako „wyzwolenie ku rzeczom” – „Gelassenheit zu den Dingen”. Postawa „wyzwolenia ku rzeczom” zawiera „postawę jednoczesnego Tak i Nie światu techniki”[20] . Polega ona na korzystaniu, używaniu, posiadaniu urządzeń techniki, jednakże w taki sposób, że nie jest się zarazem przez nie posiadanym. W postawie tej skrywa się monastyczna idea ubóstwa, praktykowana nie jako nieposiadanie, lecz jako wolność od bycia przywiązanym – uzależnionym, posiadanym przez daną rzecz. Wyjaśnia Heidegger: „Możemy powiedzieć «tak» nieuniknionemu korzystaniu z przedmiotów techniki i możemy zarazem powiedzieć «nie» ich pretensji do wyłączności, a tym samym do zniekształcenia, gmatwania i w końcu do pustoszenia naszej istoty”[21]. W postawie tej zawiera się program (idea) paidei człowieka dzisiejszego w odniesieniu do świata techniki, social-mediów, urządzeń informatycznych. Wyzwolenie ku rzeczom stanowi zatem pierwszy ważny krok.
Drugim, który skrywa w sobie sens świata techniki, jest „otwartość na tajemnicę”[22]. Pisze Heidegger: „Wyzwolenie ku rzeczom i otwartość na tajemnicę otwierają widok na nowe zakorzenienie. Być może sprawi ono, że dawne, teraz szybko zanikające zakorzenienie powróci kiedyś w zmienionej postaci”[23]. W jakiej postaci? Wciąż trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Lecz jedno nie pozastawia wątpliwości, że wyzwolenie ku rzeczom i otwartość na tajemnicę: „Rozwijają się tylko z upartego, odważnego myślenia”[24].

Zakończenie
 
Od czasu, kiedy Heidegger wygłosił w Meßkirch mowę okolicznościową pt. „Gelassenheit”, obraz świata uległ istotnej przemianie: z rzeczywistości przemysłowo-technicznej stał się rzeczywistością cyfrową, która przeobraża się w erę sztucznych inteligencji. Wskazane przez Heideggera zagrożenia, którymi są: kryzys myślenia kontemplacyjnego oraz zamknięcie na tajemnicę, prowadzące w konsekwencji do bezmyślności i wykorzenienia, a dalej także do zniewolenia, nie straciły swojej aktualności i stanowią wyzwanie dla człowieka dzisiejszego, już funkcjonującego w epoce sztucznych inteligencji. „Dlatego trzeba rozbudzać namysł”[25] – wzywa Heidegger – i pokonywać pokusę bezmyślności, powracając do niełatwej praktyki myślenia kontemplacyjnego i otwarcia na tajemnicę. Tymi ścieżkami wiedzie bowiem droga ku wyzwoleniu. 
            W odniesieniu do omawianego zagadnienia wolności, największą zasługą Heideggera wydaje się być jego zwrócenie uwagi na wzajemny związek wolności i myślenia. Mogłoby się wydawać, że nie jest to myśl ani odkrywcza ani nowa. Przypomina przecież filozoficzne poglądy stoika Epikteta i wielu innych myślicieli. A jednak współczesne możliwości manipulacji, zniewolenia i sterowania myśleniem, a przez to także zdobywania władzy nad decyzjami, jakie człowiek w wielu dziedzinach życia osobistego i społecznego podejmuje, prowadzą do zjawiska zniewolenia bez kajdan. Zniewolenie nie występuje bowiem tylko wtedy, gdy człowiek fizycznie zostaje pozbawiony wolności, ale ma się z nim do czynienia także wówczas, gdy umysł fizycznie wolnego człowieka zostaje zniewolony (por. Cz. Miłosz, Zniewolony umysł).
Przeciwdziałaniem wobec coraz bardziej subtelnych i wyrafinowanych form kontroli i manipulacji myśleniem (umysłem), które prowadzą do uzależnienia i zniewolenia, jest wskazanie oraz podkreślenie znaczenia myślenia kontemplacyjnego, krytycznego, refleksyjnego i autorefleksyjnego – filozoficznego. To dlatego w dyskusjach dotyczących między innymi wychowania i edukacji (paidei), a więc zagadnień związanych z metodami i formami kształcenia, a także nauczanymi treściami – nie wyłączając zagadnień aksjologicznych i moralnych, wskazania Heideggera są niezwykle ważne i aktualne. Każdy bowiem rodzaj wolności zawiera ostatecznie swoje źródło w wolności myślenia. Początkiem wolnych decyzji, a także odpowiedzialności człowieka jest wolne od indoktrynacji (i tzw. „prania mózgu”) myślenie, a następnie też działanie. W tym znaczeniu Heideggerowska troska o sposób myślenia jawi się zarazem jako troska o wolność. Różne zaś współczesne formy walki o władzę nad myśleniem, stają się sposobami walki o możliwość zapanowania nad człowiekiem, prowadzając do jego zniewolenia. Dzisiejszy człowiek może stać się „więźniem” nie tylko urządzenia (komputera, smartfonu itp.), ale – co gorsze – może stać się ograniczonym i uzależnionym od indoktrynowanych mu treści i przekazu, które bezpośrednio wpływają na jego obraz świata, system aksjologiczny, decyzje i sposób egzystencji.    
Warto na zakończenie przywołać słowa Johanna Petera Hebela (1760-1826), pisarza, pastora i nauczyciela, przypomniane przez Heideggera w „Gelassenheit”, znajdując w nich inspirację do własnej refleksji: „Jesteśmy roślinami, które – czy chętnie się do tego przyznajemy, czy też nie – wyrastać muszą z ziemi wsparte na korzeniach, by mogły rozkwitać w przestworzach i rodzić owoce”[26].  
------------------------------
Literatura:
Heidegger M., Wyzwolenie, przeł. J. Mizera, Kraków 2001.
Hofmann M. L., Die Heidegger-Hütte. Erkundung eines Denk-Raums, Brill Fink 2023.
Sieja B, Specjaliści od AI ostrzegają: "może doprowadzić do wyginięcia ludzi”, w: Komputer Świat: https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/internet/specjalisci-od-ai-ostrzegaja-moze-doprowadzic-do-wyginiecia-ludzi/7b30k89 [dostęp 06.06.2024].

Przypisy:

[1]Martin Heidegger, Wyzwolenie, przeł. Janusz Mizera. Kraków: Baran i Suszczyński 2001, s. 54.
[2] Życie i twórczość Martina Heideggera zawierają wiele pytań, na które odpowiada się w bardzo różny sposób. Przykład ciekawej publikacji stanowi książka Martina L. Hofmanna, Die Heidegger-Hütte. Erkundung eines Denk-Raums, Leiden: Brill Fink 2023. Tekst niniejszy dotyczący problematyki zniewolenia, został zainspirowany wykładem Heideggera Gelassenheit (1955 r.), i odnosi się do sytuacji ważnej tu i teraz (2024 r.).
[3] Heidegger, Wyzwolenie, 9.
[4] Heidegger, Wyzwolenie, 9.
[5] Heidegger, Wyzwolenie, 8.
[6] Heidegger, Wyzwolenie, 8.
[7] Heidegger, Wyzwolenie, 7-8.
[8] Heidegger, Wyzwolenie, 6.
[9] Heidegger, Wyzwolenie, 6-7.
[10] Heidegger, Wyzwolenie, 11.
[11] Heidegger, Wyzwolenie, 10-11.
[12] Heidegger, Wyzwolenie, 12-13.
[13] Heidegger, Wyzwolenie, 15.
[14] Heidegger, Wyzwolenie, 15.
[15] Sieja B., „Specjaliści od AI ostrzegają: «może doprowadzić do wyginięcia ludzi»”, w: Komputer Świat, 05.06.2024 [https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/internet/specjalisci-od-ai- ostrzegaja-moze-doprowadzic-do-wyginiecia-ludzi/7b30k89 dostęp: 6 czerwca 2024].
[16] Heidegger, Wyzwolenie, 15.
[17] Heidegger, Wyzwolenie, 15.
[18] Heidegger, Wyzwolenie, 14.
[19] Heidegger, Wyzwolenie, 16.
[20] Heidegger, Wyzwolenie, 17.
[21] Heidegger, Wyzwolenie, 16-17.
[22] Heidegger, Wyzwolenie, 18.
[23] Heidegger, Wyzwolenie, 18.
[24] Heidegger, Wyzwolenie, 19.
[25] Heidegger, Wyzwolenie, 19.
[26] Heidegger, Wyzwolenie, 19.
 
 
   
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja