O ŻYCIU WEDŁUG VINCENTA VAN GOGHA (1853-1890)
„Ścieżka naszego życia jest wąska
i dlatego powinniśmy stąpać po niej ostrożnie.
Uprzytomnij sobie tylko,
w jaki sposób inni osiągnęli to,
do czego my dążymy.
Najlepiej trzymać się ścieżek prostych.”
„Cóż, cierpieć bez skargi to jedyna rzecz,
której należy się nauczyć w tym życiu.”
„Powiem ci raz jeszcze: starajmy się
polubić nasz los taki, jaki jest.”
„Trzeba mieć swoje miejsce w słońcu
i nie przeszkadzać nikomu.”
„Każde nasze codzienne zadanie,
które nam wpada w rękę,
powinniśmy wykonywać starannie,
wkładając w to wszystkie nasze siły.”
„(…) miłość do książek jest tak samo święta
jak miłość do Rembrandta, i myślę nawet,
że oba uczucia się uzupełniają. (…)
Ale trzeba nauczyć się czytać,
tak samo jak trzeba nauczyć się widzieć
i nauczyć się żyć.”
„(…) jeśli ktoś chce w swoich dziełach dać wyraz uczuciom,
to sam musi czuć i żyć według wskazań własnego serca.”
„Nauczyłem się czytać we własnym sercu i w sercach innych ludzi.
Stopniowo zacząłem kochać i innych ludzi, i siebie samego,
aż krok za krokiem odnalazłem własne serce i własną duszę,
zniszczone, zepsute i wyjałowione
przez długi okres straszliwej nędzy.”
„Nie znam trafniejszej definicji słowa «sztuka» od tej:
«Sztuka to natura plus człowiek».
Natura, rzeczywistość, prawda,
z której artysta wydobywa sens, istotę, charakter,
która wyraża, oczyszcza, wyzwala, oświetla.”
„Wydaje mi się zawsze,
że poezja jest s t r a s z n i e j s z a od malarstwa,
choć malarstwo jest bardziej brudne i bardziej kłopotliwe.
Malarz w końcu nic nie mówi, milczy, a ja to wolę.”
„Czuję, że moja twórczość ma swoje źródło w sercu ludu,
że muszę się kierować ku maluczkim,
by chwytać życie na gorąco
i robić postępy nawet za cenę wielu trosk i wysiłku.”
„A jednak wolę malować oczy ludzkie niż katedry,
bo w oczach jest coś, czego nie ma w majestatycznych,
imponujących katedrach: ludzka dusza.
Nawet oczy nędznego włóczęgi czy dziewczyny ulicznej
wydają mi się bardziej interesujące.”
„Odczuwanie piękna przyrody, nawet bardzo subtelne,
nie jest tym samym, co uczucia pobożne,
choć przypuszczam,
że między obydwoma tymi uczuciami
istnieje ścisły związek.”
„Nie dziw się zanadto i nie miej mnie za fanatyka,
ale według mego zdania trzeba koniecznie wierzyć w Boga,
żeby naprawdę kochać.
Wierzyć w Boga to nie znaczy wierzyć we wszystkie kazania,
jakie się od pastorów usłyszy, ani w gadaninę i fałsze jezuickie
powtarzane przez dewotki i zapięte pod szyję skromnisie.
Od takiej wiary jestem daleki.
W moim przekonaniu wierzyć w Boga to znaczy czuć,
że Bóg istnieje, nie jakiś Bóg martwy, wypchany słomą,
ale Bóg żywy, który z nieprzepartą siłą
pcha nas w jednym kierunku: «kochać dalej».
Oto co myślę.”
„Ani jeden dzień bez modlitwy do Boga,
ani jeden dzień bez rozmowy o Bogu,
ale z Jego pomocą i błogosławieństwem
będzie coraz lepiej.”
„A jednak świat tak nie rozumuje,
nigdy nie dostrzega i nie szanuje w człowieku «cech ludzkich»,
a tylko ocenia jego wartość w pieniądzach czy w towarach,
dopóki człowiek znajduje się po tej stronie grobu.
Tą drugą stroną, za grobem, świat się zupełnie nie interesuje.
Dlatego też świat tak wolno idzie naprzód,
o ile oczywiście świat ma nogi.”
„Dobrze jest umierać, gdy się ma świadomość,
że zrobiło się w życiu coś naprawdę dobrego,
że pozostanie się w pamięci choćby kilku ludzi
i będzie się przykładem dla potomnych.
Żadne dzieło, choćby najlepsze nie jest wieczne,
ale myśl w nim zawarta może trwać bardzo długo.
Gdy przyjdą potem inni,
to najwłaściwszą dla nich drogą
będzie iść śladami swych poprzedników
i robić to samo, co tamci.”
„Doprawdy, mogą za nas mówić tyko nasze obrazy.”
------------------------------------------------
Wszystkie cytaty pochodzą z książki:
Vincent van Gogh, Listy do brata, tł. J. Guze, M. Chełkowski, Warszawa 2002.
Wszystkie zdjęcia wykonał autor strony.
Copyright © by Stefan Szary