Zastanawiałem się niedawno, czy jako kolejne studium wybrać Karla Poppera, czy Leszka Kołakowskiego. Pamięcią często wracam do tego, co mówił prof. Józef Tischner: „studiujcie myśl Marksa”. Wydaje się, że według Tischnera poznanie tej filozofii było jakimś ważnym kluczem do rozumienia problemów świata aktualnego.

Ostatecznie wziąłem do rąk pierwszy tom Głównych nurtów marksizmu prof. Leszka Kołakowskiego z nadzieją na zrozumienie myśli, która miała dokonać pozytywnej przemiany świata. Miała uczynić to, czego – ich zdaniem – nie udało się chrześcijaństwu: uczynić świat lepszym, bardziej ludzkim, przyjaznym, zbliżonym do raju…

Przed lekturą przypomniały mi się słowa prof. Tischnera o znaczeniu filozofii człowieka dla zrozumienia marksizmu. Nie tyle pytania ekonomiczne czy światopoglądowe, lecz antropologiczne stanowią najbardziej istotny punkty wyjścia. W niniejszych komentarzach nie chcę streszczać treści książki. Chcę tylko zapisać refleksje zainspirowane lekturą tekstu i podzielić się nimi z Czytelnikiem.