Stefan Szary
  Zło ziemskiej władzy absolutnej. książka I. Kershawa
 


ZŁO ZIEMSKIEJ WŁADZY ABSOLUTNEJ

IAN KERSHAW, „FÜHRER.
WALKA DO OSTATNIEJ KROPLI KRWI”


PRZEKŁAD GRZEGORZ SIWEK,
WYDAWNICTWO ZNAK, KRAKÓW 2012


„Przejście od demokracji do tyranii, […] jest najczęściej dziełem popularnego przywódcy, który umie wykorzystać istniejące w ramach demokracji antagonizmy klasowe pomiędzy bogatymi i biednymi, i który potrafi zorganizować wokół siebie straż przyboczną lub małą armię. Ludzie, którzy witali go przedtem jako bojownika o wolność, wkrótce staną się jego niewolnikami i muszą się bić za niego w ciągłych wojnach, które on zawsze musi wszczynać, aby lud potrzebował wodza. Z chwilą dojścia do tyranii państwo osiąga najnikczemniejszą postać.”

Karl R. Popper, Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie

    Książka I. Kershawa pt. „Führer. Walka do ostatniej kropli krwi” jest lekturą godną polecenia nie tylko tym, którzy zgłębiają tajniki historii, zwłaszcza okresu II wojny światowej, lecz wszystkim zainteresowanym pytaniami humanistycznymi, których wypełnia troska o człowieka. Kluczowe pytania, jakie rodzą się przy takich lekturach brzmią: Jak to możliwe, że w świecie doszło do powstania zbrodniczych systemów totalitarnych, w których ludzie skierowali się przeciwko innym w przeświadczeniu, że postępują właściwie dokonując zbrodni, gdyż działają zgodnie z przyjętą ideologią i linią politycznego myślenia? Jak to możliwe, że nie tylko nie potrafiono skutecznie przeciwstawić się komuś, kogo potworne pomysły niosły śmierć i zniszczenie, ale co gorsze, wraz z nim skutecznie je urzeczywistniano? Aż wreszcie: jaka jest pewność, że czas „piekła na ziemi” minął bezpowrotnie, a ludzkość może czuć się w tym zakresie bezpieczna?

   Ian Kershaw, badacz i znawca historii najnowszej, autor wielokrotnie nagradzanej trzytomowej biografii Adolfa Hitlera, w prezentowanej książce przeprowadza studium okresu od nieudanej próby zamachu na Hitlera w Wilczym Szańcu 20.07.1944 roku do zakończenia istnienia Rzeszy w roku 1945. Ukazana jest tragedia ofiar okupantów, ale także ból i cierpienie tych wszystkich, których okropieństwo działań Hitlera dotknęło.

   Przez cały czas lektury szukałem odpowiedzi na pytanie: Czym w gruncie rzeczy jest totalitaryzm? Doszedłem do przekonania, że jest to rodzaj ubóstwienia profanum. Totalitaryzm jest sposobem realizacji władzy absolutnej, który z jednej strony zawiera misterium fascinosum – najbardziej widoczną u J. Geobbelsa i tych, dla których Hitler stał się dosłownie wszystkim, a świat bez niego – niczym, z drugiej misterium tremendum – w której paraliżująca trwoga jest konsekwencją terroru. Ta „relacja absolutna” charakteryzuje się niezdolnością do skutecznego sprzeciwu. Kiedy Hitler wyszedł cało z zamachu, interpretował to zdarzenie jako znak opatrzności, wskazując na powołanie Niemiec do obrony Europy przed bolszewizmem.

    Od chwili dojścia Hitlera do władzy zanegowano świat tradycji, wartości, dobra i zła. Tym, co stało się obowiązywalne, to znaczenie siły – siła władzy, siła panowania, siła jednostki. Po śmierci Hitlera władza przeszła w ręce K. Dönitza. Warunkiem postawionym „władzy absolutnej” w obliczu klęski było żądanie kapitulacji bezwarunkowej.

    Wojna, która miała być ekspansją ogarniającą cały świat, tworząc go niejako na nowo, stała się implozją koncentrującą się w zniszczonym Berlinie.

   Lękiem, który ogarnął Niemcy była perspektywa całkowitej likwidacji narodu i państwa. Najbardziej zatem obawiano się tego, co dotąd było celem w odniesieniu do innych. Siła zła obróciła się przeciw zło czyniącym. „Kto mieczem wojuje, od miecza ginie”.

   Nigdy sacrum nie powinno być wypełnione jakimkolwiek profanum. Nigdy to, co nieabsolutne nie powinno być traktowane jako absolutne. I nigdy też, jak pisał Kant, człowiek nie może być traktowany jako środek do celu – żaden człowiek.

   Co można zrobić, aby najciemniejsza z kart historii nigdy się więcej nie powtórzyła? Jeśli człowiek chce być człowiekiem musi on strzec i rozwijać w sobie zdolność myślenia krytycznego, którego formami są m.in. dystans, ironia, komizm, wyobraźnia, otwartość, właściwie rozumiana tolerancja, rzetelna wiedza, sprawiedliwa i wyważona ocena. Bez tego zamkniętą wydaje się być droga do mądrości.

   Kiedy słyszę wypowiedzi ludzi ważnych w społeczeństwie o tym, że we współczesnej Polsce zbyt wielu jest humanistów i ciągle zbyt wielu młodych ludzi wybiera studia o profilu humanistycznym, to stawiam wówczas jedno pytanie: czym stanie się Polska i czym stanie się świat, kiedy prawdziwych humanistów w nim zabraknie?

     Gorąco polecam książkę I. Kershawa nie tylko jako lekturę do przeczytania, ale także jako źródło refleksji i przemyśleń dotyczących świata, w którym dziś żyjemy...

 
 
   
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja