Stefan Szary
  "Przeciwko zdradzie rozumu" - Wczorajszy świat Stefana Zweiga
 
 
 
„PRZECIWKO ZDRADZIE ROZUMU”

STEFAN ZWEIG, DIE WELT VON GESTERN
ERINNERUNGEN EINES EUROPÄERS (1942)

„Wczorajszy świat”

       Wczorajszy świat Stefana Zweiga to książka, która nie tylko w szczególny sposób zapada w pamięć, ale – co ważniejsze – staje się źródłem inspiracji do głębszych niż zazwyczaj refleksji o życiu, świecie, kulturze, polityce. Głównym przesłaniem Zweiga, które wybrzmiewa z jego dzieł jest apel o czujność i o podjęcie stosownych działań we właściwym czasie, dzięki którym możliwe staje się zduszenie zła, zanim nastąpi jego rozprzestrzenienie. W historii, niestety, moment ten niejeden raz przeoczono, naiwnie licząc na to, że dobro w każdym przypadku silniejsze jest od zła. Zweig stał się w swoim życiu świadkiem czegoś przeciwnego. Wymowne są zwłaszcza trzy daty: 28.07.1914, 30.01.1933 i 1.09.1939, po których świat nigdy już nie stał się takim, jakim był wcześniej. Jest odtąd pękniętym światem ze zranionymi ludźmi, którym udało się przeżyć „noce” historii. Zweig do nich nie należy. W radykalnym wyrazie protestu jako pacyfista i przeciwnik hitleryzmu popełnił w 1942 roku samobójstwo.
       Swoje wspomnienia Die Welt von Gestern rozpoczął od opisu atmosfery bezpieczeństwa i pokoju, którym cieszyli się ludzie przed rokiem 1914. Był to wówczas „złoty wiek” – epoka rozumu i postępu, które odczytywano jako gwarancje spokoju i poukładanego, szczęśliwego życia. Najnowocześniejsze cuda techniki coraz powszechniej służyły ludziom, ułatwiając ich codzienne funkcjonowanie. Prawdziwym dobrodziejstwem stał się dostęp do elektryczności, gazu, bieżącej wody, kanalizacji. Z jednej strony zmniejszał się stopień biedy, z drugiej wzrastał postęp społeczny: prawa człowieka, prawa wyborcze. W obliczu tego wszystkiego wojny i barbarzyństwo miały być co najwyżej wspomnieniem bezpowrotnie minionej przeszłości.

Dom

      Dom Stefana Zweiga opisać można za pomocą dwóch słów: bezpieczeństwo i wolność. Wartości te stały się dla niego najważniejszymi ideałami. Wiedeń – miasto w którym oczy wielu skierowane były na Burgtheater. Być wiedeńczykiem oznaczało kochać kulturę, sztukę, muzykę, teatr. Życie odznaczało się tu, jak nigdzie indziej, gracją i rytmem bez pośpiechu.
 


Teatr Zamkowy - Wiedeń
Źródło: https://www.wikiwand.com/en/Burgtheater

Edukacja

      Cieniem okresu dziecięcego była szkoła, której głównym zadaniem było wychowywanie uczniów do bezkrytycznego posłuszeństwa wobec autorytetu. Narzucone autorytety – co raczej nie dziwi – nie zyskiwały uznania w oczach młodzieży. W ich miejsce wybierali oni podziwianych przez siebie artystów, aktorów, twórców, pisarzy, filozofów. Dla szesnastoletniego Zweiga nazwiska zwłaszcza dwóch poetów pisarzy stały się szczególnie ważne: Hugo von Hofmannsthala (1874-1929) oraz Rainera Marii Rilkego (1875-1926). Nastawienie w szkołach do uczniów było generalnie antypersonalistyczne. Dominująca bezduszność powodowała przyjęcie postawy „aby tylko przetrwać”. Na szczęście Wiedeń z całym swoim bogactwem stwarzał możliwość poznawania świata „na własną rękę”, niezależnie od ram systemu edukacyjnego.
   Krytycznie wspomina Zweig również okres studiów, gdzie na Alma Mater Rudolphina Vindobonensis – Uniwersytecie Wiedeńskim – poznawał najpierw filozofię, a następnie – z większą pasją – historię sztuki. Tzw. „tradycje uniwersyteckie”, pełne były agresywności a nawet brutalności. Dla Zweiga, dla którego indywidualna wolność była jedną z wartości najważniejszych, tradycje te stanowiły ciemną, głupią, straszną stronę niemieckiego i austriackiego życia studenckiego. Podczas studiów najbardziej cenił sobie wolny czas, który poświęcał nie tyle filozofii, ile poezji. Jego twórczość zyskiwała coraz większe uznanie.

Budynek Uniwersytetu w Wiedniu
Źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/
File:Ernst_Graner_Alte_Universit%C3%A4t_Wien.jpg

Podróże

     Szczególną wartość dostrzegał Zweig w podróżowaniu. Poznawał Niemcy, Belgię, Francję, Anglię. Paryż stał się dla niego miastem symbolem. Opisać go można za pomocą trzech słów: wolność, niezależność, tolerancja. Paryżanie nie gonili w pierwszym rzędzie ani za bogactwem, ani za sławą, lecz tym, co było dla nich najważniejsze to codzienna radość życia.
       Zweig był szczęśliwy kiedy doszło do spotkania z człowiekiem, którego nieustannie podziwiał, z Rainerem Marią Rilkem. Rilke – człowiek cichy, spokojny, wycofany, jak gdyby nieobecny. Spotkanie z poetą było przeżyciem przemieniającym ludzi, podobno czyściło ich z wulgarności. Nadziemska wrażliwość Rilkego była niemalże nie do zniesienia. Kwiaty, książki, ikona i krzyż towarzyszyły mu zawsze gdziekolwiek zamieszkiwał.
      Zweig spotkał także francuskiego rzeźbiarza Augusta Rodina (1840-1917). „Wielcy ludzie – napisał – zawsze są najłaskawsi i zawsze żyją w najprostszy sposób”.
    W Londynie rozmawiał z kobietą, która osobiście znała najwybitniejszego przedstawiciela literatury niemieckiej Johanna Wolfganga von Goethego (1749-1832).
   Wszędzie, gdzie był, starał się zdobyć manuskrypty, których stał się miłośnikiem i kolekcjonerem.
    Zwiedziwszy Europę postanowił poznać Indie. Podczas podróży zawarł znajomość z Karlem Haushoferem (1869-1946), który „zasłynął” jako twórca pojęcia „Lebensraum” oraz sloganu „Dziś należą do nas Niemcy, jutro – cały świat”.
      Kolejne podróże skierowały Zweiga do Ameryki i Afryki.

Rok 1914

     Europa przed rokiem 1914 była piękna jak nigdy wcześniej. A jednak uważny obserwator życia społecznego mógł zauważyć pewną charakterystyczną rysę, pęknięcie. Przekleństwem Europy stawała się coraz bardziej niepohamowana żądza posiadania i władzy. Ów bezpieczny szczęśliwy świat nie jest dany nigdy raz na zawsze. Każdy najcudowniejszy nawet sen kończy się w momencie wybudzenia. Zdanie to brzmi złowieszczo, jak jakiś fałszywy ton, zapowiadający nieszczęście. I oto dzień 28.06.1914 roku. W Sarajewie padają strzały. Z rąk zamachowca ginie następca tronu Austro-Węgier Franciszek Ferdynand (1863-1914) i jego żona Zofia von Hohenberg (1868-1914). Z początku nikt nie myślał o wojnie. Życie tego pięknego lata toczyło się spokojnie dalej. Zweig wyruszał właśnie w podróż do Belgii. Gdy wracał, jadąc przez Niemcy, wszędzie widział wojsko, mobilizację, uzbrojenie. Nikt nie zdawał sobie jeszcze sprawy z tego, czym będzie pierwsza wojna światowa. W miastach panował podniosły klimat. Wielu ludzi marzyło o spełnieniu romantycznego snu – stania się bohaterem. Atmosfera dziecięcej naiwności wyrażała się wiarą w idee i bezkrytycznym zaufaniem do autorytetów. Z dnia na dzień wzrastał klimat nacjonalistycznego uwielbienia, głoszonego przez poetów, filozofów, lekarzy, duchownych – jak gdyby wszyscy najważniejsi odnosili się do wojny z zapałem, widząc jedynie wielkość i wspaniałość ofiary, zwycięstwa, śmierci. Jednak kultura coraz bardziej wypierana była pierwotnymi instynktami walki, rywalizacji i krwi. Do głosu dochodziła propaganda nienawiści, przyjmowana bezkrytycznie i absurdalnie. W obliczu szaleństwa ogarniającego świat Rilke napisał: „Wojna jest zawsze więzieniem”. Zweig natomiast rozpoczął swoją wojnę „przeciwko zdradzie rozumu”. Świat dotknięty upadkiem kultury, podporządkowawszy się polityce i ideologiom, stawał się coraz bardziej barbarzyński i antyhumanistyczny. Potrzebą stała się walka o ratowanie duchowego braterstwa. Obowiązkiem każdego, a zwłaszcza pisarza – uważał Zweig – jest wyrażanie słowem swoich przekonań, pomimo cenzury.

Rok 1918

    Przełomem nastąpił w roku 1918. Pojawiła się nadzieja nowej rzeczywistości, opartej na braterstwie i humanizmie. Zweig zamieszkał w Salzburgu, gdzie podobnie jak w innych miastach, panowała bieda. Pieniądz pozbawiony został swojej wcześniejszej wartości.


Salzburg
Źródło: https://www.oesterreich100.at/
heute-vor-hundert-jahren/30-jaenner-1919.html

 
      Tam, gdzie pieniądze tracą wartość, wartość odzyskać może idea życia. Wzrastać może także znaczenie dóbr duchowych, kultury, religii, woli życia. I rzeczywiście, sytuacja powoli ulegała poprawie. Zweig postawił kontynuować swoje podróże. Pojechał do Włoch, gdzie podziwiał Weronę, Mediolan, Florencję, Wenecję, a z okazji setnej rocznicy urodzin Lwa Tołstoja (1828-1910) został zaproszony do Rosji. Był także w Polsce – w Warszawie.
    Wybór Salzburga na miejsce zamieszkania okazał się szczęśliwym. Miasto to stawało się europejską stolicą sztuki. Przybywali tu najważniejsi twórcy świata, których Zweig mógł z nieukrywaną radością gościć w swoim domu. Jak po zaleczonej chorobie wzmacniała się ufność do świata i do ludzkości. Czy po takim ciężkim doświadczeniu może jeszcze coś zatrważającego się wydarzyć, coś jeszcze straszniejszego zagrozić?

Rok 1933

     I oto znowu przebija się w historii jakiś fałszywy ton. W styczniu 1933 roku władzę w Niemczech obejmuje Adolf Hitler (1889-1945). Krótkimi zdaniami opisać można nową rzeczywistość. Pożar Reichstagu – luty 1933. Powstanie obozów koncentracyjnych dla wrogów nowego świata. Palenie książek uznanych jako wrogich wobec ideologii narodowego socjalizmu. Wzrost terroru. Dom Zweiga zostaje przeszukany przez policję. Zweig emigruje najpierw do Londynu, a następnie do Stanów Zjednoczonych, Hiszpanii, Argentyny i Brazylii. Anschluss Austrii. Układ monachijski (29-30.09.1938). Zdrada Czechosłowacji. Tragiczny los Żydów – pozbawione jakiegokolwiek sensu dążenie do całkowitego ich wyniszczenia.

Rok 1939

     01.09.1939 r. Agresja Niemiec na Polskę. Rozpoczyna się dramat drugiej wojny światowej. Kolejny raz następuje agonia pokoju, która staje się zarazem śmiercią urzeczywistnienia jakichkolwiek marzeń o jedności Europy, braterstwie, humanizmie, pomyślności. Świat został zraniony…

Przesłanie Stefana Zweiga

    Die Welt von Gestern i życie Stefana Zweiga stają się szczególnym apelem skierowanym do każdego człowieka dobrej woli. Zweig wzywa do czujności. Zadaniem każdego jest, ilekroć zachodzi taka potrzeba, wystąpić przeciwko zdradzie rozumu. Każda dziedzina ludzkiego życia powinna być przeniknięta wartościami, które gwarantują bezpieczeństwo, pokój, wolność, humanizm, kulturę.

     Postawmy na zakończenie niniejszej refleksji trzy pytania i spróbujmy, każdy w szczerości własnego sumienia, udzielić na nie rzetelnych odpowiedzi:
 
1. Czy do ideału świata bez przemocy zbliża nas postawa nienawiści,
tak bardzo widoczna w słowach i czynach w dzisiejszym życiu
społeczno-politycznym?

2. Czy do ideału braterstwa i humanizmu zbliżają nas
proponowane dziś systemy edukacyjne?

3. Czy w Europie i w świecie podjęto choćby próby leczenia choroby,
którą jest niepohamowana żądza posiadania i władzy?
 
                                                                                   Poznań. 03.10.2019

 
   
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja